Zdjęcie zmarłego na pogrzebie – gdzie ustawić fotografię? Czy wypada robić zdjęcia na pogrzebie? Opublikowany w 1 marca, 2022 2 min czytania. Kategoria Pogrzeb.
Czas pogrzebu jest zależny od wielu czynników — i tych logistycznych, i kulturowych. Kiedyś inaczej przygotowywano ciało do pogrzebu, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Ile dni musi minąć od śmierci do pogrzebu? Czy trzeba czekać trzy dni, a może pochówek powinien być zorganizowany od razu? Czy ciało zmarłego powinno przebywać w domu, czy w kostnicy? Na wszystkie pytania
Symbol czarnej wstążki w prasie i telewizji. Wstążki nie tylko żałobne. Czarna wstążka pogrzebowa to jeden z najpopularniejszych symboli związanych ze śmiercią i żałobą. Charakterystyczna jest dla kultury euroamerykańskiej. Jest to mała wstążka o szczególnym kształcie – zawinięta w pętlę, którą ludzie często noszą
Fast Money. W przypadku pochówku osób, które zmarły na COVID-19, obowiązują szczególne przepisy. Ciała zmarłych oddawane są rodzinom w zamkniętych, odkażonych trumnach. Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje w imieniu bliskich ofiar koronawirusa o zmianę przepisów, by możliwe było choćby zrobienie zdjęcia zmarłego. Zasady pochówku zmarłych na COVID-19 reguluje rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia z 3 kwietnia. W dokumencie czytamy że należy „unikać ubierania zwłok do pochówku, a także okazywania zwłok”. Zwłoki powinny być umieszczone w ochronnym, szczelnym worku, wraz z ubraniem lub okryciem szpitalnym, a w przypadku przekazania zwłok do spopielenia, pierwszy worek ze zwłokami trzeba umieścić w drugim. Powierzchnia każdego worka powinna być spryskana płynem odkażającym. Zabezpieczone zwłoki mają być umieszczone w kapsule transportowej w przypadku przekazywania zwłok do krematorium albo w trumnie do pochówku w przypadku bezpośredniego pochowania na cmentarzu. Nie widzieli bliskiej osoby przez sześć tygodni Na przepisy skarżą się bliscy ofiar COVID-19. Rzecznik Praw Obywatelskich przytacza historię rodziny starszej osoby w szpitalu po zakażeniu koronawirusem. Wcześniej osoba ta przebywała w domu opieki i do połowy marca, kiedy była jeszcze zdrowa, kontakt z rodziną nie był już możliwy. Rodzina dowiedziała się, że ich bliski trafił do szpitala, a potem – że jego stan się pogorszył. Nie mogli jednak pożegnać się. „Kiedy szpital powiadomił ich o zgonie, dowiedzieli się, że zgodnie z procedurą dotyczącą pacjentów zmarłych z powodu COVID-19, bliscy dostaną do pochowania zamkniętą trumnę. Nie wolno jej otworzyć. Prośby rodziny o zrobienie choć zdjęcia nie były niestety możliwe do spełnienia, choć lekarze doskonale rozumieli potrzebę rodziny – nie ma jednak zasad dotyczący robienia i przetwarzania przez szpital zdjęć osoby zmarłej. Pogrzeb odbył sześć tygodni po tym, jak rodzina ostatni raz widziała osobę zmarłą” – czytamy na stronie RPO. Uniemożliwienie identyfikacji Adam Bodnar zwrócił się więc w tej sprawie do Ministra Zdrowia: „Docierają do mnie sygnały od rodzin osób zmarłych z powodu choroby COVID-19, że procedury stosowane przed pochówkiem zwłok tych osób uniemożliwiają bliskim ich identyfikację. Rodziny zmarłych na chorobę wywołaną wirusem SARS-CoV-2 nie mają zatem pewności, że podczas ceremonii pogrzebowej żegnają bliską im osobę oraz że do grobu zostanie złożona trumna z ciałem tej osoby. Tymczasem pełne przekonanie, że w grobie rodzinnym zostały pochowane zwłoki konkretnej osoby bliskiej, ma doniosłe znaczenie z punktu widzenia prawa do pamięci i kultu osoby zmarłej, które jest samoistnym dobrem osobistym osób bliskich zmarłego” – napisał RPO. Nieprecyzyjne przepisy Wprawdzie znowelizowane przepisy powołanego rozporządzenia nie zakazują wprost okazywania zwłok zmarłego na chorobę COVID-19 członkom rodziny, jednak w praktyce, szpitale - kierując się zaleceniami wynikającymi z postanowień rozporządzenia - odmawiają tego bliskim. Rodzi to zrozumiałe rozgoryczenie i żal po stronie członków rodziny zmarłego. „Zdaję sobie sprawę, że w związku z niebezpieczeństwem szerzenia się choroby COVID-19 zasady postępowania ze zwłokami osób zmarłych na tę chorobę muszą zawierać pewne rygory, które zagwarantują bezpieczeństwo sanitarne. Należałoby jednak wprowadzić choćby namiastkę standardowej identyfikacji w stosunku do zwłok osoby zmarłej na chorobę COVID-19. Rodziny osób zmarłych postulują, aby dopuścić możliwość wykonania zdjęcia zwłok w trumnie przed jej zamknięciem. Obecnie obowiązujące przepisy nie zezwalają na wykonanie tego rodzaju czynności” – napisał RPO Adam Bodnar. Czytaj też:„Unikać ubierania oraz okazywania zwłok”. Zasady pochówku zmarłych na koronawirusa w Polsce
Ratownicy WOPR we Władysławowie mają nowego quada. Pucuś to sprzęt wyjątkowy, który ma przypominać Przemka Regulskiego - zmarłego tragicznie ratownika. Sprzęt na plaże Władysławowo kupiono po dwóch zbiórkach WOPR z gminy Władysławowo od lipca 2022 mają nowoczesny sprzęt na swoją plażę. To quad, potrzebny w akcjach ratunkowych organizowanych teraz, podczas wakacji nad 2022 ratownikom w różnych częściach nadmorskiego województwa daje się we znaki, bo plażowicze ignorują zakazy i wchodzą do Bałtyku nawet podczas sztormowej Pojazd pomoże ratownikom WOPR województwa pomorskiego jak najszybciej dotrzeć do poszkodowanych, ułatwi sprawną ewakuację w tłumie plażowiczów i pomoże patrolować długie wybrzeże Władysławowa - tłumaczą urzędnicy z WOPR z gminy Władysławowo oficjalnie podziękowali burmistrzowi Romanowi Kużlowi i radnym, którzy pomogli w zakupie sprzętu. A pieniądze na kupno, wartego ok. 40 tys. zł pojazdu, udało się zebrać podczas pogrzebu Przemka Regulskiego oraz późniejszej publicznej znanego w gminie Władysławowo i okolicach ratownika WOPR oraz medycznego, a także pielęgniarza i instruktora poprosiła, by na pogrzeb nie kupować kwiatów, a pieniądze wrzucać do puszki, z której fundusze miały zostać przekazane na Wodne Ochotnicze Pogotowie się ok. 10 tys. zł - ogromna kwota, która zaskoczyła najbliższych. Pieniędzy było dużo, ale za mało, by kupić quada na plażę, gdzie pracował Przemek Regulski. Ruszyła więc publiczna zbiórka, podczas której udało się dozbierać ok. 17 tysięcy ratowniczy sprzęt trafił do WOPR w gminie Władysławowo. Wodniacy zaprezentowali go burmistrzowi i radnym, a maszynę poświęcił ks. Sławomir Skoblik, kapelan Ochotniczych Straży TEŻ:Władysławowo. Turysta - podpalacz pensjonatu zatrzymany. 32-latka z Wejherowa namierzył policjant po służbie w barze | ZDJĘCIASwojej pomocy udzieliła też gmina Władysławowo, która od lat ściśle współpracuje z WOPR powiatu puckiego, by dbać o bezpieczeństwo turystów wypoczywających nad quad jeździ z okazałą tabliczką PUCUŚ. To jednak nie jest nawiązanie do Pucka, jak można byłoby się domyślać. Taką właśnie ksywę nosił zmarły ratownik. Jastrzębia Góra: 12-latek spadł z drugiego piętra. Młodego w... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Pogrzeb jest wydarzeniem, które budzi wiele skrajnym emocji. Kojarzy się ze smutkiem, przygnębieniem oraz ostatnim pożegnaniem. Daje wiele do myślenia i sprawia że nasze życie znacznie się zmienia, ze względu na stratę bliskiej osoby. Jest to moment zadumy, w którym wspominamy z jak najlepszej strony zmarłą osobę. Po pogrzebie już nigdy jej nie zobaczymy. Jedyną pamiątką mogą być zdjęcia wykonane w tym ostatnim dniu. Jednakże, czasem zadajemy sobie pytanie; czy wypada robić zdjęcia na pogrzebie? Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista i budzi wiele kontrowersji. Jedni twierdzą, że tak, a inni zaś wręcz przeciwnie. Ta decyzja powinna być indywidualną kwestią każdej rodziny. Robienie zdjęć na pogrzebie z pewnością nie jest zabronione, ale nie zawsze warto jest je robić Niektórzy chcieliby mieć jakąś pamiątkę po zmarłej osobie, z drugiej strony jednak wiele osób chciałoby zapomnieć o tym, jakże przykrym do wspomnieńUroczystość pogrzebowa to ostatnia droga zmarłego z rodziną, znajomymi i przyjaciółmi, którzy żegnają go ze świata żywych. Robienie zdjęć w takiej chwili z pewnością po paru miesiącach czy latach przyniesie wiele wspomnień z tego dnia. Pozwoli choć na chwilę wrócić do tego momentu, by przemyśleć pewne refleksje. W Internecie na różnych forach, możemy znaleźć mnóstwo opinii na temat robienia zdjęć na pogrzebie, jednak jak wiadomo wszystko jest kwestią gustu i własnego postrzegania świata. Może być to zaskakujące, jednak niektórzy ludzie uważają, że jeśli zrobią zdjęcie zmarłej osobie w trumnie, to będzie im się śniła, czy nawet ich straszyła. Oczywiście, różne rzeczy mogą się zdarzyć, chociażby poprzez podświadome zasugerowanie sobie pewnych zdarzeń lub nadinterpretację jakichś sytuacji. Innym wytłumaczeniem może być fakt, iż duża grupa osób chciałaby zapamiętać w swojej głowie inne obrazy, aniżeli ich bliski w trumnie. Wolą mieć go w pamięci żywego i radosnego, spędzającego swoje chwile wśród zakład pogrzebowy oferuje robienie zdjęć na pogrzebie? Jak wiadomo, usługi pogrzebowe to nie tylko przygotowanie trumny lub urny, ciała i transportu zmarłego. Profesjonalny dom pogrzebowy zajmuje się również wykonywaniem zdjęć na pogrzebie, jeśli tylko klient sobie tego zażyczy. Taka usługa jest nierzadko jest wybierana, gdyż rodziny chciałyby mieć pamiątkę z pogrzebu, a niejednokrotnie sami nie mają możliwości ani chęci do zajmowania się robieniem zdjęć podczas ostatniego pożegnania zmarłego. Takie zdjęcia często są rodzinną pamiątką dla młodszego pokolenia, które nie miało nawet okazji poznać swojego członka rodziny. Mimo że robienie zdjęć, nawet przez profesjonalistów z zakładu pogrzebowego, budzi wiele kontrowersji, to i tak z pewnością jest pamiątką, która na zawsze będzie z nami. Choć wiele osób ma mieszane uczucia, to po jakimś czasie stwierdzają, iż decyzja o wynajęciu fotografa była słuszna. Pogrzeb to specyficzna uroczystość, może zostać zorganizowana tylko raz, nigdy więcej nie będziemy świadkami ostatniej ceremonii danej osoby. Warto więc dobrze przemyśleć kwestię związaną z fotografią pogrzebową, gdyż to jedyny moment, aby dokonać takiego wyboru. Tylko zdjęcia pozwolą nam powspominać ten wiele znaczący dzień. Na koniec koniecznie trzeba jeszcze raz zaznaczyć – robienie zdjęć na pogrzebie nie jest absolutnie zabronione, jest to kwestia indywidualna rodziny, to ona decyduje czy sobie tego życzy czy nie.
zdjęcie zmarłego na pogrzebie