schorzenia kobiety uniemożliwiające jej poród naturalny. Przy wystąpieniu któregokolwiek z powyższych objawów, powinnaś bez większego wahania zastosować się do poleceń lekarza i wybrać cesarskie cięcie. Będzie ono dużo bezpieczniejsze dla Ciebie i Twojego maluszka. Przeczytaj także: Kalendarz ciąży - ciąża tydzień po tygodniu
Cesarka czy zwykły poród? To pytanie kieruje do mam, które doświadczyły obu rodzajów porodu. Właśnie dziś rodziła przez cc moja koleżanka i przez męża przekazała mi tylko wiadomość, że dziwi mi sie, jak ja moge woleć cesarke od zwykłego porodu.
Po drugiej, trzeciej cesarce każda kolejna operacja (choćby usunięcia mięśniaków) staje się niezwykle trudna, a zabiegi laparoskopowe - utrudnione albo niemożliwe. Statystycznie śmiertelność kobiet przy cesarce jest czterokrotnie większa niż przy porodzie naturalnym, ale nie oznacza to wcale, że porody naturalne są cztery razy
cash. AUTORWIADOMOŚĆ [konto usunięte] Wysłany: 19 lutego 2013, 20:12 Jak to jest u Was? Ja jestem całym sercem za naturalnym, a cesarka tylko przy wskazaniach medycznych. Karolina86, Barbie24 lubią tę wiadomość Autorytet Postów: 1629 797 Wysłany: 19 lutego 2013, 20:14 Cesarka. Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi Staramy sie o kolejnego... [konto usunięte] Wysłany: 19 lutego 2013, 20:21 Naturalny Suzy Lee lubi tę wiadomość [konto usunięte] Wysłany: 19 lutego 2013, 20:21 A czemu cesarka Anette? Wiadomość wyedytowana przez autora 19 lutego 2013, 20:21 Agnieszka Autorytet Postów: 703 550 Wysłany: 19 lutego 2013, 20:24 Naturalny chociaz cesarka tez chodziła mi po głowie, jednak położne i mój lekarz mówią, że naturalny jest lepszy zarówno dla mnie jak i dla dziecka, chociaż coraz bardziej się boję... Aniołki 8tc [*] kochamy, tęsknimy, pamiętamy. DzejKej Autorytet Postów: 1443 1229 Wysłany: 19 lutego 2013, 20:35 Naturalny i bez znieczulenia. Po cesarce za dlugo dochodzi sie do siebie. No i blizna na brzuchu... A wiec cesarka tylko z koniecznosci. Pokahontaz lubi tę wiadomość anilorak Autorytet Postów: 2792 3075 Wysłany: 19 lutego 2013, 20:39 X Wiadomość wyedytowana przez autora 21 września 2015, 09:08 [konto usunięte] Wysłany: 19 lutego 2013, 20:51 Po naturalnym jest TAAAKAAA duma, że przez to przeszłaś, że nie da się tego opisać. Oczywiście pomyślałam, że trzeba być stukniętym, żeby chcieć drugie dziecko (bez zneiczulenia miałam), ale jak widać... przeszło mi bardzo szybko Natura dokładnie przemyslała cały ten proceder. Na przykład dziecko przeciskając się przez kanał rodny, oczyszcza drogi oddechowe (wyciskana jest z nich wyżej wydzielina) oraz pobudzane sa jelita do pracy, poród naturalny to inicjacja, jakby program uruchamiający wszystkie uśpione funkcje u dziecka, u kobiety zreszta też (np. karmienie)... DzejKej, Lillenka, An, monalisa, Bergo, dba, zuzina, Elvie lubią tę wiadomość [konto usunięte] Wysłany: 19 lutego 2013, 20:59 Ja uważam, że cesarka na życzenie powinna być zabroniona albo przynajmniej każda matka powinna zostać wcześniej poinformowana o wszystkich skutkach takiej decyzji. To jest jednak poważna operacja obarczona ryzykiem. Niedawno przeczytałam sporo na ten temat i teraz jestem ortodoksem A niezdecydowanym polecam fragment książki Gaskin o porodzie, który pozwoliłam sobie zeskanować i z Wami się nim podzielić, bo to bardzo pouczające. Cesarka na życzenie Cesarka na życzenie cz. 2 Cesarka na życzenie cz. 3 Po kliknięciu, zdjęcie otworzy się w oryginanym rozmiarze. Suzy Lee, Miriam lubią tę wiadomość [konto usunięte] Wysłany: 20 lutego 2013, 06:53 Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lutego 2014, 09:37 monia Autorytet Postów: 831 618 Wysłany: 20 lutego 2013, 07:39 Naturalny razem Chyba że Antoś nie będzie współpracował monalisa lubi tę wiadomość agga84aa Autorytet Postów: 4575 3366 Wysłany: 20 lutego 2013, 07:44 Ja nie jestem specjalnie przeciwniczką cesarek, może dlatego, że w moim środowisku, każda kobieta, która miała cesarkę, była z niej zadowolona i nie miała żadnych powikłań, a i z dzieckiem było wszystko w porządku. Natomiast o porodach naturalnych trochę się nasłuchałam...Zresztą mam przypadek bliskiej mi osoby, która po porodzie naturalnym leżała 2 tygodnie plackiem, przeszła dwie operacje z przetaczaniem krwi.... Wiadomo, nie ma reguły - zarówno przy porodzie naturalnym jak i przy cesarce wszystko może pójść nie tak. zastanawia mnie tylko jedno - większość celebrytów i krewnych ginekologów, ma cesarki;) martyna1989, dojrzała, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość [konto usunięte] Wysłany: 20 lutego 2013, 08:14 Wiadomo, ze po cesarce dziecko jest przewaznie zdrowe i mama tez, nie rodzá sie krzywe, jednak pomija sie przy tym wiele procesów, ktore przwidziala natura, a ze jestesmy jej dzielem... Poza tym sa zupelnie inne emocje jak polozysz sie na stole i wyjma z ciebie dziecko, a jesli rodzisz sama - to jest cos magicznego, przychodzi mi do glowy tylko slowo inicjacja, bardzo wazny, magiczny proces i jak juz jest po wszystkim, jak mama przejdzie przez to doswiazcenie, w mame wstepuje jakby nowa sila charakteru. To jak po zakonczeniu niezwyklej przygody, czujesz sie bogatsza, pelniejsza, silniejsza Szkoda sie tego pozbawiac. Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2013, 08:15 Izcia lubi tę wiadomość Anka-Skakanka Przyjaciółka Postów: 68 82 Wysłany: 20 lutego 2013, 08:55 Ja miałam planowe cc i sobie chwalę. U nie zdecydowały wskazania okulistyczne. Zabieg trwał 20 minut, mąż był cały czas przy mnie, dziecko od razu połozyli mi na piersi, apozniej tylko zabrali na pomiary,badania itp. Karmiłam od razu, po 4 dniach wyszłam do domu niosąc dziecko na rękach do samochodu, więc fizycznie szybko doszłam do siebie. Osobiscie nie chciałabym rodzic naturalnie i podziwiam kobiety, które tak urodziły. Lissa, Bergo, KUNIAK, MonikaDM, madamama, Violetta, malwa_wlkp, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość [konto usunięte] Wysłany: 20 lutego 2013, 09:04 Naczytałam się waszych odpowiedzi i choć nie przychodziła mi do głowy w ogóle cesarka to teraz zaczęłam teraz myśleć "dlaczego nie". Szczególnie po wypowiedzi Anka-Skakanka. Osobiście boję się i będę się bać porodu naturalnego z względu też na to, że podczas porodu, gdy moja mama rodziła mnie owinęła się się pępowina na szyi i lekarze cudem wyciągnęli mnie żywą nacinając moją mame. Chyba głębiej pomyślę o tej cesarce, bo blizna blizną ale na pewno jest większa szansa na NIE uszkodzenie maleństwa. [konto usunięte] Wysłany: 20 lutego 2013, 09:15 Sla, ja rodziłam córkę dwukrotnie owiniętą pępowiną i położne sobie z tym poradziły choć widmo CC tez było bliskie. Porod wspominam dobrze a tak sie rodzi wiele dzieciaków, to żadna patologia Kiedyś standardowo nacinano krocze, mnie nawet nie nacięto. Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2013, 09:20 Agnieszka Autorytet Postów: 703 550 Wysłany: 20 lutego 2013, 09:24 Suzy Lee wrote: Wiadomo, ze po cesarce dziecko jest przewaznie zdrowe i mama tez, nie rodzá sie krzywe, jednak pomija sie przy tym wiele procesów, ktore przwidziala natura, a ze jestesmy jej dzielem... Poza tym sa zupelnie inne emocje jak polozysz sie na stole i wyjma z ciebie dziecko, a jesli rodzisz sama - to jest cos magicznego, przychodzi mi do glowy tylko slowo inicjacja, bardzo wazny, magiczny proces i jak juz jest po wszystkim, jak mama przejdzie przez to doswiazcenie, w mame wstepuje jakby nowa sila charakteru. To jak po zakonczeniu niezwyklej przygody, czujesz sie bogatsza, pelniejsza, silniejsza Szkoda sie tego pozbawiac. Owszem dla kobiety, która miała stosunkowo lekki poród, może i jest to magiczna chwila, ale większość kobiet które rodziły naturalnie magiczną chwila określają tylko moment, kiedy po raz pierwszy zobaczyły i przytuliły swoje dziecko, o reszcie tego całego procederu, już się tak cudownie nie wypowiadają... są kobiety, które swój poród naturalny z chęcią by zapomniały, szczególnie gdy miał on wpływ na ich późniejsze funkcjonowanie i uważam, że namawianie kogokolwiek do porodu naturalnego, kiedy ta osoba nie czuje się na siłach, żeby przez ten proces przejść jest bezsensem, bo nie ma co tu czarować pięknymi słówkami, jakie to cudowne przeżycie, gdyż dla mnie rodzenie od kilku do kilkunastu godzin przy akompaniamencie skurczów i bólu z magią ma niewiele wspólnego Izabela, Lissa, Bergo, KUNIAK, iluzja, Kasiczorek, MotylekKira, Falon, Asia_30, Sunflower, Violetta, Snow White lubią tę wiadomość Aniołki 8tc [*] kochamy, tęsknimy, pamiętamy. DzejKej Autorytet Postów: 1443 1229 Wysłany: 20 lutego 2013, 09:29 Sla, "jest większa szansa na NIE uszkodzenie maleństwa" - to niestety nie prawda. Dobry lekarz umie poprowadzic porod naturalny, a zły moze spieprzyc kazdy porod. Moja kuzynka na pamiatke cesarki ma lekko opuznione w rozwoju dziecko - lekarz dał ciała i dziecko było podczas porodu niedotlenione. Ja jestem straszna fanka porodu naturalnego. Co do bolu to wszystkie moje kolezanki, ktore rodzily mowily, ze niczego sie tak szybko nie zapomina jak bolu. Jedna tuz po urodzeniu pierwszgo dziecka powiedziala "nigdy wiecej". Ostatnio urodziła trzecie Moze to nie jest przyjemna sprawa, ale nie jest az tak strasznie Dodam jeszcze, ze 2 porody byly bez znieczulenia, bo sie tak panicznie bała jak ja. Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2013, 09:33 [konto usunięte] Wysłany: 20 lutego 2013, 09:39 Dziewczyny, to jest właśnie porod. Nie ma i nie bedzie idealnej metody radzenia sobie z bólem porodowym bo to jest fizjologia a przy tym co naturalne natura zawsze wygra z człowiekiem. Ja nie rozumiem podejścia, ze ktoś zachodzi w ciąże bo bardzo chce mieć dziecko a potem robi wszystko zeby go nie urodzić i chce zeby go po prostu wyciągnięto z brzucha. Jak sie powiedziało A to trzeba powiedzieć B a cesarka to nie jest po prostu inny sposób porodu tylko bardzo poważna operacja obarczona trzykrotnie wyzszym ryzykiem śmierci matki i dziecka od porodu naturalnego. Przy cc której przecinana jest macica i powłoki brzuszne, robią sie blizny, zrosty a potem są czesto problemy w kolejnych ciazach. Pomijam fakt, ze dla własnej wygody taka matka chce zeby dziecko od swoich pierwszych chwil doświadczylo traumy w postaci nagłego wyciągnięcia z macicy do nieprzyjazdnego szpitalnego otoczenia, bo tego tez nie rozumiem... To tez jest udokumentowane i znaleziono różnice miedzy rozwojem dzieci po sn a po CC. Głownie takie dzieci chodzą potem na terapie integracji sensorycznej i trzeba je odwrazliwiac bo nie miały kontaktu z kanałem rodnym. Co innego CC ze wskazań ale z własnej woli? Dlaczego? DzejKej, Suzy Lee, mama_z_groszkiem, ania4, Pchelkaa, Est, natalia000 lubią tę wiadomość Anka-Skakanka Przyjaciółka Postów: 68 82 Wysłany: 20 lutego 2013, 09:46 jesli chodzi o bliznę to ja mam prawie niewidoczna cienka kreseczkę bardzo nisko. CC miałam metoda Cohena, CYTUJĘ "To jedna z technik chirurgicznych dotyczących sposobu otwierania powłok jamy brzusznej. Skóra jest nacinana poprzecznie nad spojeniem łonowym. Przy otwieraniu kolejnych warstw powłok lekarz posługuje się w większym stopniu palcami niż nożem i nożyczkami, jak to jest przy innych technikach. W tej metodzie nie zszywa się otrzewnej ani mięśni brzucha, a więc jest mniej szwów i krótszy czas operacji" Ja bardzo szybko doszłam do siebie, po 8 godzinach od cc kazali wstac i wziąc prysznic i zaczynać chodzic. CC było planowane na konkretny dzien, nie byłam wymeczona bólami porodowymi, psychicznie nastawiona na zabieg. Gorzej cc znoszą dziewczyny po kilkunastu godzinach cięzkiego porodu. Izabela, Lissa, Bergo, Martika87, Falon lubią tę wiadomość
Muszę zrobić rozeznanie w szpitalach w okolicy i na tej podstawie wybrać lekarza do prowadzenia mojej cią sumie tak właśnie planowałam zrobić, ale utwierdziłyście mnie jeszcze w w niedużym mieście, gdzie jest jeden szpital posiadający oddział położniczy w dodatku nie cieszący się najlepszą opinią (co ciekawe w rankingach "rodzić po ludzku" ma on dosyć wysoką ocenę, a ich strona internetowa opisuje oddział jak z bajki, po prostu niezły hotel nie szpital, można rodzić w każdej pozycji i takie tam...), mam trochę nadzieję, że oddział się zmienił a opinia została, ale nie wiem dokładnie jak to jest...Z naszego miasta wiele kobiet decyduje się na porody w dwóch oddalonych o 25 i 30 km miastach i ponoć są zadowolone. Lekarze z tych szpitali przyjmują w naszym mieście w swoich prywatnych gabinetach, tak jak i kilku lekarzy z naszego szpitala. Póki co jestam zapisana na wizytę do lekarza z miejscowego oddziału i przy tej okazji wypytam go o zasady tam panujące. Ewentualnie na następną pójdę do innego learza z innego szpitala. Nie chciałabym jednak niepotrzebnie decydować się na dojazd, który kiedy przyjdzie mój czas może trwać prawie godzinę, w zależności od korków. Zależy mi na tym żeby mój lekarz pracował na oddziale poniewaz moją poprzednią ciążę prowadził super lekarz - rzeczowy, kompetentny, delikatny, odpowiadający na pytania, ale niestety, o czym dowiedziałam się już później, nie żył on w szczególnej sympatii a położnikami szpitalnymi (pracował kiedyś w przychodni przyszpitalnej i jak mogę się domyślać, że do jakiegoś nieporozumienia musiało dojść wtedy), przez co, kiedy trafiłam na patologię ciąży byłam zbywana i mam wrażenie gorzej traktowana. Więc niestety w tej sytuacji muszę zrezygnować z tego lekarza - nie chciałabym być na spalonej pozycji jeszcze przed startem. Pewnie za głowę się łapiecie, że ja dopiero szósty tydzień a już szpitale wybieram i porodówki, ale generalnie póki co chodzi właśnie o wybór lekarza, a wybór ten pociągnie za sobą wybór szpitala. Ten post edytował Eliszka wto, 04 lis 2008 - 11:19
angela26 (offline) 30-11-2017 13:50:30 Warszawa Niedługo czeka mnie pierwszy poród i zastanawiam się czy rodzić naturalnie czy lepiej przez cesarskie cięcie? Bardzo boję się porodu naturalnego... Proszę o opinie osób, które tego już doświadczyły... Tanashiri (offline) 30-11-2017 15:37:10 Garbarnia Ja miałam cc po nieudanym porodzie sn. Jakoś szczególnie tragicznie nie wspominam tej operacji aczkolwiek przez jakiś czas potem mocno bolała mnie głowa. Rana też boli, nie oszukujmy się to głębokie cięcie i nie jest przyjemne. Poza tym ja nie miałam w tym miejscu czucia dość długo ale to raczej normalne w końcu to przecięcie tkanek. Powiem Ci tak jak mówiłam mojej koleżance która z racji ułożenia dziecka też miała planowane cesarskie cięcie a bardzo chciała rodzić naturalnie, najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa a nie to w jaki sposób się urodzi Sama teraz oczekuję na drugi poród i nie wiadomo jeszcze jak on się odbędzie. CarAllowa (offline) 01-12-2017 07:16:54 Warszawa Teraz już wiem dlaczego tak jest nagłośnione ze kobiety chcą cesarki. Dziewczyno! Opamiętaj się!!!! Cesarskie cięcie to operacja, bardzo poważna z reszta! Której możesz nie przeżyć bądź mieć powikłania po niej. Nie wspomnę o tym ze jak pójdzie wszystko dobrze to ból w pierwszych dniach a nawet tygodniach jest okropny! Boisz się rodzic naturalnie? A kto się nie boi? Ja przed swoim pierwszym porodem płakałam jak głupia;/ niestety po kilku godzinach porodu SN musiałam mieć natychmiast zrobione cięcie bo dostałam krwotoku. Mam trzy cesarskie cięcia za sobą!! A czwarte przed, nigdy ale to nigdy nie wybrałabym z samej siebie cesarki. Mój organizm szybko się regeneruje i dochodzi do siebie, ale cały czas istnieje ryzyko ze nie dobosz e tej ciąży i coś się złego może stać przed samym końcem. Bo jednak błona macicy jest naruszona i coraz cieńsza. A to może skutkować rozerwaniem i śmiercią moja i dziecka. Planujesz więcej niż jedno dziecko? To pomysl czy chcesz ryzykować. Bo ja zniosłam dobrze cięcia a ty możesz nie przeżyć pierwszego. Normalna osoba nigdy nie wybiera operacji, to jest ostateczność:/ Pamietam o tym!!!! [link widoczny po zalogowaniu] Tanashiri (offline) 01-12-2017 08:23:09 Garbarnia Wyluzuj i nie strasz jej, może ona będzie miała tylko dwójkę dzieci a to nie jest jeszcze poważne zagrożenie dla jej życia i zdrowia. Znam pełno przykładów gdzie dziewczyny wybierały cesarki bo bały się rodzić sn, jedna nawet z tego stresu przestała mieć skurcze. Jasne, to operacja, poważna nie można do tego podchodzić z lekkością ale chyba to mniejsze zło niż stres i poczucie zagrożenia. CarAllowa (offline) 01-12-2017 11:13:49 Warszawa Nie noo oczywiście!!! Powinno się do tego namawiać może jeszcze? Mniejsze zło niż stres?? Co ty mówisz? Dziewczyno ogarnij się. To jest operacja gdzie coś może pójść nie tak!! A stres, postresuje się trochę i przestanie jak urodzi. Nigdy nie powiem ze cesarskie cięcie to lepszy wybór gdy ktoś się boi bo to gowno prawda! Jeśli możesz rodzic sama to rodzisz sama. Kazda się boi, czy to pierwsze czy 4 dziecko. Ja jej nie straszę. Tylko ostrzegam. Może do niej coś dotrze. [link widoczny po zalogowaniu] CarAllowa (offline) 01-12-2017 11:15:39 Warszawa I nie pisz ze dwoje dzieci to nie zagrożenie dla życia czy zdrowia bo pierwsze cięcie jest już dużym zagrożeniem a każde następne niesie za sobą jeszcze większe ryzyko. To jest ostateczność a nie widzimisie sposobu urodzenia. Fajnie by było gdyby kobiety w końcu zaczęły myśleć w ten sposób. [link widoczny po zalogowaniu] arichert1989 (offline) 01-12-2017 11:36:17 Zielona Góra Wiadomo że każdy się boi , ja też sie boję i to bardzo ale wiem że naturalny poród będzie po prostu lepszy dla mojego organizmu i dla dziecka. Natura wie co robi.. aczkolwiek zawsze mogą pojawić się jakieś komplikacje na ktore możemy nie mieć wpływu wtedy wiadomo cesarka Tanashiri (offline) 01-12-2017 12:47:52 Garbarnia Mam wrażenie że strasznie Cię moim zdaniem zdenerwowałam a nie taki był mój cel. Ja też jestem po jednej cesarce, która była wykonana z przyczyn ode mnie nie zależnych. Czułam się po niej fizycznie źle, psychicznie też bo mój poród zaczął się sn niestety po 12 h męki i bólu mój wysiłek poszedł na marne i zostało przeprowadzone cesarskie cięcie bo mój synek już nie miał tlenu. Urodził się fioletowy ale dzięki Bogu zdrowy. Obecnie jestem w drugiej ciąży, termin mam za 9 dni i od początku walczę o to żeby nie skończył się cc. Mimo koszmarnego bólu chcę spróbować jeszcze raz, bo też boję się zastrzyku w kręgosłup, tego że mogę stracić czucie w nogach jako jedna z komplikacji, zakrzepu, problemu z laktacją, złym gojeniem rany itp. Nawet założyłam tu wątek bo teraz grozi mi cesarka ze względu na to że moja szyjka macicy nie jest równo na przedłużeniu pochwy tylko odgięta ku kości krzyżowej. Pytałam czy miał ktoś podobny problem bo nie wiem czy ona w ciągu tych 9 dni może się że tak powiem "sprostować" ale niestety nikt mi nie odpisał. Wracając do tematu, każdy ma swój rozum i powinien się zapoznać z za i przeciw cesarce. A faktem jest, że masa dziewczyn, zwłaszcza młodych nasłuchawszy się od ciotek i koleżanek o bólach porodowych chcąc tego uniknąć wybiera cesarskie cięcie, de facto moim zdaniem większy ból i dłuższe gojenie ale powtarzam to jest wybór indywidualny. CarAllowa (offline) 01-12-2017 13:42:28 Warszawa Przepraszam, ja tez się niepotrzebnie uniosłam:/ ale szlag mnie trafia jak ktoś chce mieć to na życzenie:/ Moja przyjaciółka tez wymyśliła sobie ze będzie cesarka bo ona nie chce rodzic naturalnie. Na szczęście widziała jak to wyglądało u mnie i jak przyszło co do czego to rodziła sama i jest z tego zadowolona. Trochę bolało ale szybko doszła do siebie. Ja po drugiej cesarce miałam skrzepy w macicy wielkości pomarańczy i mandarynki. Co dwa dni na sorze byłam bo leki- bo nie chciałam noworodka zostawić w domu:/ jeździłam z gorączka prawie 40 stopni do takie efekty uboczne były po tym leku:/ a zająć się dzieckiem tez musiałam. Pytałaś o trzon macicy? W sensie ze masz w tylozgieciu? O to chodzi? Bo ja tak mam. Ale tym się nie trzeba przejmować bo szyjka się całkowicie powinna wygładzić. Ja nie mogłam sama rodzic, bo po 7 h podawania oksytocyny moja szyjka jak była długa tak była a do tego nawet minimum rozwarcia nie było:/ za to łożysko się odklejać zaczęło i dziecku tętno zaczęło spadać. :/ [link widoczny po zalogowaniu] Przebieg ciąży Forum - Statystyki Globalne Wątki: 5579, Posty: 1388517, Użytkownicy: 73514. Ostatnio dołączył/a kacha1980. Statystyki tego forum Wątki: 817, Posty: 147742.
poród naturalny po cesarce forum